Jest to mój faworyt na obecną chwilę. Prawie bez wad. Wydluża, podkręca, konsystencja na poczatku dla mnie za rzadka ale po pewnym czasie super. Nie osypuje mi się nawet po wielu godzinach choć z rzęs w jakis magiczny sposób znika. Wadą dla mnie jest to, co pewnie dla innych jest zaletą otóż nie usztywnia on rzęs za bardzo a ja lubie przejechać palcem i czuć, że rzeczywiście mam coś na rzęsach.Wiem, że troszkę to dziwne ale tak mam ;)
Przed - smutnie i bez życia ;p |
po :) |
Teraz czas na Estee Lauder - Projectionist
Jak dla mnie tusz się nie sprawdził. Kupiłam na truskawce jakiś czas temu (60zł). Nie lubie tego typu szczoteczek (spiralnych) nie rozprowadzają dobrze tuszu chociaż pewnie wprawne wizażystki sprawnie się takimi posługują ;) od początku tusz strasznie pachniał/śmierdział. Nie wiem czy dostałam jakis wadliwy produkt ale to zniechęciło mnie do niego. Nie pogrubiał i nie podkrecał. Wtedy nie używałam zalotki więc oczekiwałam cudów. Razem z nim zamówiłam Hypnose i ten sprawdził sie znakomicie.
To moje subiektywne zdanie. Niewypał. Chociaz dla innych może być cudem :) Ja go już nie używam i nie kupię never :)
Lakierek - Golden Rose
Nr 60
Lakier o kremowej kosnystencji, wg mnie pędzelek za mały, za krótki. Konsystencja lakieru za ciężka. Nakładajać wydaje mi się jakbym nakładała farbę olejna :) połysku minimalne ilości bez topa. Schnie długo. Ściera sie na końcówkach po kilku godzinach. Nie jestem bardzo wymagająca. Z tej serii posiadam jeszcze 3 lakiery jednak czego można sie spodziewac po lakierze za 3,5? Wibo niewiele droższe, a jakże lepsze :)
w słońcu |
w cieniu |